środa, 17 czerwca 2009

Bezdenna głębia

Fiskus cały czas główkuje jak tu oskubać społeczeństwo, kasy wszak bardzo brak.
Nie dość, że mamy najwyższy VAT w UE, i całą masę różnych obciążeń finansowych, a zarobki jak w krajach bananowych, to w dalszym ciągu fiskusowi prześwieca jedyna myśl, co by tu jeszcze!
Czy rząd pomyślał o oszczędnościach w administracji państwowej gdzie setki tysięcy pasożytów
jedynie utrudnia ludziom egzystencję? Gdzie urzędnicy z nudów wymyślają coraz to nowe utrudnienia dla petenta, jednocześnie biorąc spore pieniądze za pierdzenie w stołek.
Mało, to już jest choroba, to nowotwór złośliwy tworzący nowe ogniska choroby, różne agendy i diabli wiedzą co jeszcze.
Oczywiście nie, bo to są głosy w następnych wyborach, nie ważne państwo, ważne żeby znowu się załapać do sejmu, na stanowiska rządowe.
No i wpadli na pomysł dodatkowego opodatkowanie posiadaczy czterech kółek, dla zainteresowanych:

http://www.motofakty.pl/artykul/podatek_ekologiczny.html

Te pieniądze będą również zmarnotrawione, łatwo się szasta cudzymi pieniędzmi.

Brak komentarzy: