poniedziałek, 18 sierpnia 2008

Doczekamy?

Sądząc po zachowaniu towarzyszy z SLD można odnieść wrażenie, że obronność naszych granic po porozumieniu w sprawie tarczy, ogromnie wzrosła.

Ich histeryczne wypowiedzi, rozbiegane oczka, szczególnie u jednego z profesorów widoczny niemal obłęd, świadczą o oddaleniu zagrożenia ze strony Rosji.

Jednak sama zgoda na budowę tarczy nie wydaje mi się aż tak groźna dla zamiarów Rosji, przecież do finału jeszcze kilka lat, jeszcze można sprawę odwinąć, musiało zajść coś jeszcze.

Może nie wywiązali się z zobowiązań złożonych Moskwie, a jak wiadomo Moskwa nie puszcza płazem jeśli ktoś nie wykona och rozkazu.

Od zmian ustrojowych upłynęło 20 lat, więc jak to możliwe, że na polskich salonach politycznych w dalszym ciągu brylują zasłużeni dla wschodniego sąsiada i PRL towarzysze Iwiński, Szmajdziński, Kalisz, Kwaśniewski, Borowski, Miller i wielu wielu innych wraz z ich młodymi następcami Napieralski, Olejniczak?

Dlaczego w dalszym ciągu mogą kłamliwie przedstawiać wiele spraw, dlaczego wspierają swoimi wypowiedziami naszego wieloletniego ciemiężcę, państwo które nigdy nie było nam przychylne?

Kto wreszcie zdecyduje się na delegalizację partii wrogiej naszej racji stanu, partii w prostej linii wywodzącej się z PZPR?

Może już czas odstawić ich na śmietnik historii?